qr

Tekst pochodzi ze strony IT biznes: https://itbiznes.pl/bezpieczenstwo/chiny-raport-mniejszosci-nadzor/

W ciągu ostatnich kilku lat Chiny zainwestowały wiele środków w obserwację swoich obywateli i turystów, nie wspominając o monitorowaniu mniejszości Ujgurów z regionu Xinjiang, zdominowanego przez muzułmanów. Rozpoznawanie twarzy jest jedną z ulubionych technologii chińskiego rządu, a szacuje się, że w kraju zainstalowana jest ponad połowa wszystkich kamer monitoringu na świecie.

Chiny w oparach sci-fi

Chińskie firmy technologiczne od lat próbują kształtować globalne standardy nadzoru. Jest jednak jeszcze gorzej – raport New York Timesa sugeruje, że Chiny chcą wykorzystać ogromne ilości danych, które zbierają od lat, do stworzenia systemu inwigilacji, który jest niepokojąco podobny do tego, co przedstawiono w filmie Raport mniejszości.

Nowy system ma przeczesywać dane zebrane na temat codziennej aktywności obywateli i wykrywać wzorce i odchylenia od normy, które pozwalałyby na przewidzenie, kiedy może dojść do przestępstw lub protestów. W ujawnionych dokumentach znajdują się informacje sugerujące, że ten zautomatyzowany nadzór będzie tworzył profile obejmujące płeć, rasę, dane biometryczne, rejestry karne, choroby psychiczne i inne. Gdy w tym samym miejscu zbierze się kilka osób uznanych za grupę wysokiego ryzyka, do pobliskich jednostek policji zostanie wysłany automatyczny alarm.
Na razie Chiny wciąż szukają ofert od firm, które chciałyby dostarczyć technologię potrzebną do zbudowania tego zaawansowanego systemu nadzoru. W międzyczasie chińska policja podobno stworzyła bazę danych zawierającą ponad 2,5 miliarda zdjęć twarzy, a duży dostawca usług o nazwie Megvii podobno zbudował oprogramowanie, które może połączyć daną osobę ze wszystkimi kontami cyfrowymi, których używa ona do uzyskiwania dostępu do usług internetowych oraz śledzenia jej ruchów i codziennej aktywności.